Pamiętasz? Była kiedyś taka gra. Gra, w którą grały małe dzieci: „Masz zielone?”. Polegała na tym, że trzeba było mieć przy sobie coś zielonego (na przykład liść, źdźbło trawy albo jakiś element ubrania w kolorze zielonym).
Jeśli chodzi o garderobę, to zielony przeważnie nie należał do ulubionych kolorów dzieci (a szczególnie małych dziewczynek). Sporadycznie więc zdarzało się nosić ubrania w tym kolorze. (Oczywiście można było mieć cokolwiek, byleby było to zielone). Dlatego dzieci sprytnie radziły sobie tak, że często w kieszonkach nosiły listki właśnie.
Te – w miarę upływu czasu – traciły barwnik zielony i wtedy można było delikwenta przyłapać. Bo kto na pytanie: „Masz zielone?” nie wykazał się posiadaniem czegoś zielonego – przegrywał.
Przypomniała mi się ta zabawa… kiedy zaczęłam planować tę część „Letniego turbodoładowania”. 🙂
Bo grać w zielone można także w inny sposób. W ramach mojego letniego cyklu zachęcam i proponuję wrócić do tej gry. Chociaż już na innych zasadach.
(Swoją drogą – nie wiesz, czy dzieci obecnie znają tę zabawę?)
Jeśli podczas lata chcesz maksymalnie wykorzystać czas do poprawy czy zmiany swoich nawyków żywieniowych i – tym samym – bardziej zadbać o zdrowie, to nie możesz zapomnieć o wprowadzeniu do swojej codziennej diety zielonych roślin.
Czy zielone warzywa są naprawdę zdrowe?
Warzywa i zioła to świetne źródło chlorofilu (genialny wymiatacz toksyn z organizmu!), wapnia, błonnika, witamin (na czele z witaminą K i C) oraz wody. A jest ich cała gama – do wyboru, do koloru: różne rodzaje sałat, kapusta, szpinak, jarmuż, natka pietruszki, szczypiorek, bazylia, mięta itp. – A wszystkie wspomagają trawienie i oczyszczają organizm.
Doprawione sosem na bazie dobrego tłuszczu lub zdrowym jogurtem – stanowią świetne uzupełnienie obiadu czy kolacji. Z dodatkiem bardziej treściwych składników – mogą być ciekawą propozycją na samodzielny posiłek.
Ale uwaga na sposób przyrządzania zieleniny!
Gotowanie (już w temperaturze 42 stopni Celsjusza!) powoduje, że bogactwo składników odżywczych, zawarte w „zielonym”, zdecydowanie się zmniejsza. Dlatego najlepiej spożywać je na surowo – na przykład w postaci koktajlu – polecam Ci ten , czy sałatki.
Smacznego!
To ostatni artykuł z cyklu „Letnie turbodoładowanie”. Pozostałe znajdziesz tutaj:
WITAMINA D – AKTUALNE ZALECENIA, NORMY, SUPLEMENTACJA,
ILE POWINNO SIĘ PIĆ WODY NA DZIEŃ?
CZERWONE I GRANATOWE OWOCE: DLACZEGO WARTO JE JEŚĆ? JAK WYMIATAJĄ WOLNE RODNIKI Z TWOJEGO ORGANIZMU?
Wiesz, te zalecenia zebrałam w „letniej akcji” bo zwykle w wakacje jest trochę więcej czasu, a dodatkowo zachęca bogactwo i dostępność produktów. Uznałam, że to nie najgorszy moment, aby spróbować wprowadzić dobre nawyki w paru sprawach. Ale pewnie się domyślasz, że te wskazówki są do zastosowania przez cały rok?
Uwierz, nawet jeśli wprowadzisz chociaż jedną – organizm Ci za to podziękuję i co najmniej wynagrodzi lepszym samopoczuciem 🙂
2 odpowiedzi
Od kiedy jem warzywa w dużej ilości, używam mniej soli – chcę czuć autentyczny smak 🙂 Poza tym bardzo ograniczyłem ziemniaki, makarony, itp, nawet chleb. Jestem wegetarianinem, więc do michy warzyw dodaję jajko, sery, fasolę i jej kuzynki.
Tak, fajnie jest poczuć smak samych warzyw!!! Dziękuję za komentarz:)